Sienkiewicz H. - "Quo Vadis"

lady makbet

ja właśnie Sienkiewicza za ten zaparty dech nie lubię. to co pisał, to były takie brukowe telenowelo-puste tasiemce. więc żadne pozory mnie nie zmyliły Smile

Katrin281

A ja się nawet chciałam za to wziąć... parę lat temu. Nie wiem, co mnie przyciągnęło. Grubość książki, okladka może Wink

Nie muszę, więc nie czytam.

Korzeszek

Ja przeczytałam już chyba ze dwa lata temu, nie dlatego, ze musiałam, tylko jako wakacyjną (!) lekturę do poduchy. Bardzo mi się podobało, to prawda. Zasadniczo nigdy nie patrzę na autora (znaczy nie no, patrzę, ale nie kieruję się nim ostatecznie), więc to, że nie mogłam przebrnąć (i nie przebrnęłam) przez "Ogniem i mieczem", a "Krzyżaków" przeczytałam z przymusu, nie zniechęciło mnie to do Quo Vadis. Poza tym lubię starożytność, film także mnie zachęcił.

lady makbet

o najdroższy panie dzielnicowy, film był jeszcze gorszy!
"ogniem i mieczem" zarówno jako książka jak i film duużo bardziej mi się podobało (nawet dziś leci w telewizji, więc sobie z przyjemnością, hym, przypomnę jak wygląda pewien...czupurny....Kozak...mmm. Cool

).

chociaż historycznie to wije się po ziemi i woła o pomstę do nieba.
ale muzyka świetna, batalistyka poprawna i ogólnie ładnie. może to przez moje zboczenia związane z Kozakami, no cóż.... ale "quo vadis", chrześcijanie, stosy, byki, ryby.... z całego towarzystwa najlepszy oczywiście Neron (w filmie też, no.... i jeszcze ten grany przez wielkiego Jerzego Trelę, jak mu było? bo świetny gość ;p). a tak poza tym, to jakoś nie czuję starożytności i nie przekonuje mnie, że chłopcy wtedy latali na golasa (tak mój historyk próbował mnie przekonać nauki do antyku )

Ensis

A ja przeczytałem dwa razy. Artyzm i historiozofia przyciągają Razz

lady makbet

historiozofia? U SIENKIEWICZA?
hahahahohohaoahahahhhhaaaaaaahahahahaohoahaha!
Laughing

Ensis

A nie?!

lady makbet

a podaj mi moment, w którym pan Henryk snuje refleksje nad mechanizmami dziejowymi? jaki nurt filozoficzny reprezentuje?

on pisał na tle historycznym (czy raczej "historycznym", i to mocno "...") brukowe romansidła. bezrefleksyjne i płyciachne.

Ensis

Przemijanie Cesarstwa, zmiana myślenia społeczeństwa Rzymskiego. Przykłady śmierci Piotra, Nerona i Petroniusza... Mieliśmy 2h polskiego temu poświęcone Smile

I tak mi się spodobało.

lady makbet

a co mają przykłady śmierci do historiozofii?
no z tej zmiany myślenia (przez rozprzestrzenianie nowej wiary, mniemam?) można by conieco wydusić, ale mimo wszystko mało to wszystko dla mnie przekonujące.

nie wiem, może trzeba mnie oświecić? ja dwóch godzin o historiozofi w "quo vadis" (Bogu dzięki!) nie miałam, więc mogę być nieuświadomiona (ba, nie miałam ani jednej godziny w szkole o "quo vadis"....).

historiozoficzny był Krasiński (ech ten heglizm), był Witkacy, ale Sienkiewicz? eej.

Ensis

Hehe... Może akurat mu się udało Very Happy