Masłowska D. - "Między nami dobrze jest"

lady makbet

wreszcie mogę czytać normalne książki!
...
ale co z tego?
i tak czytam dramaty, to chyba nałóg. wypożyczyłam sobie z ciekawości dramat słynnej Masłowskiej, espeszli, bo
a) podobno mam styl pisarski doń podobny, jak uznał bliski kolega, ex-redaktor naczelny pisma, które my wydawali
b) tekst powstał na zlecenie TR Wa-wa, gdzie to jadę za miesiąc, chociaż podobno jarzynowo upada, ale i tak tam pojadę zobaczyć jedną z moich ulubionych aktorzyn na scenie
c) Masłowska to fenomen, który trochę staje mi w gardle, jeśli chodzi o prozę, więc może dramat będzie strawniejszy.

Ensis

Więc tego Ci życzę. Ja nie przeczytam Smile

lady makbet

ja też już tego nie czytam, bo nie mam siły. ale dowiedziałam się ciekawych rzeczy, np. teraz wiem, co to jest leczo.

otóż LECZO to różne takie flupsy z papryką i spermą węgierskich kosmitów

Ensis

O żal :/ Już tego nie dotknę :/

Korzeszek

a czemu akurat węgierskich? frapuje mnie to xd

lady makbet

leczo to węgierskie jest, nie? ;p

Korzeszek

ja się tam nie znam Wink

ale w ogóle sama idea węgierskich kosmitów jest interesująca, gdyż jak zdefiniować węgierskiego kosmitę? jako tego który tam wylądował, czy który tam mieszka czy co?